Brexit daje się we znaki – gwałtownie spada liczba pracowników z UE.

Jak pokazują dane Office of National Statistics, liczba pracowników z Unii Europejskiej, którym przyznano numer ubezpieczenia społecznego na terytorium UK, spadła w tamtym roku o jedną piątą. Jeśli dodamy do tego gwałtowny spadek liczby obywateli UE przyjeżdżających do UK w poszukiwaniu pracy, to będziemy mieli kompletny obraz tego, jak Brexit czyni Wielką Brytanię coraz mniej atrakcyjnym miejscem pracy w oczach krajów Unii.

W roku 2017 obywatelom UE wydano niecałe 500 tys. numerów ubezpieczenia społecznego. To o 21% mniej niż w roku 2016 i o 200 tys. mniej niż kilka lat temu, kiedy padł rekord liczby przyznawanych numerów.

ONS odnotował też, że liczba obywateli UE przyjeżdżających do UK w poszukiwaniu zatrudnienia spadła o jedną trzecią. Nie zaliczają się do nich ci, którzy w momencie przyjazdu mają już załatwioną pracę. Jak czytamy:

Spośród 141 tys. długoterminowych rezydentów UE przybywających do UK w związku z pracą, 37 tys. przyjechało dopiero szukać zatrudnienia. Jest to o 18 tys. mniej niż w roku poprzednim. Liczba obywateli UE napływających do UK w poszukiwaniu pracy spada od kończącego rok statystyczny czerwca 2016 r. (czyli od decyzji o Brexicie).

Szacunkowe dane potwierdzają zwolnienie tempa imigracji z UE po referendum w sprawie Brexitu. Roczne saldo migracji wynosi obecnie około 100 tys., co stanowi najniższy wynik w ciągu pięciu ostatnich lat. Saldo migracji to liczba imigrantów pomniejszona o liczbę emigrantów.

Gwałtownie wzrosła zwłaszcza liczba Europejczyków powracających na stałe do domu. Rekordowe 139 tys. odnotowano w roku kończącym się w grudniu 2017 r., zatem o 86 tys. więcej niż dwa lata temu i aż dwa razy więcej niż przed pięciu laty.

Znacznie wzrosło saldo migracji spoza UE, co przy jednoczesnym spadku liczby migrantów unijnych oznacza, że całkowite saldo migracji utrzymuje się obecnie na stałym poziomie, choć jest obecnie znacznie niższe niż w roku 2015. W całym roku 2017 odnotowano szacunkowo 282 tys., co stanowi niewielką różnicę w stosunku do roku poprzedniego. Zakładane przez rząd roczne saldo migracji ma wynosić nie więcej niż 100 tys.

Opublikowane dziś statystyki miały ujrzeć światło dzienne w maju, ale ich ujawnienie wstrzymano z powodu obaw o jakość danych. Jak się okazało, podczas trwającej obecnie restrukturyzacji systemu poboru danych imigracyjnych wykryto błąd. System ten, prowadzony przez ONS, jest powszechnie znany ze swojej zawodności.